Ekomurale pomysłem na walkę z zanieczyszczeniem powietrza

19 marca 2022

Zanieczyszczenia powietrza od lat bardzo mocno dają nam się we znaki. Z ich powodu w samej Polsce rocznie umiera ok. 50 000 osób. Wielu (a być może wszystkich) tych zgonów udałoby się uniknąć, więc wynalazcy na całym świecie prześcigają się w wymyślaniu kolejnych sposobów na poprawę jakości powietrza. Jedną ze spektakularnych metod na walkę z problemem jest… malowanie murali. A ściślej rzecz biorąc: używanie w tym celu specjalnych antysmogowych farb.

Ekomural w służbie środowisku

W końcu ktoś powiedział „dość”. Wiele wskazuje na to, że lata wycinania drzew i zalewania każdego wolnego skrawka betonem mają się ku końcowi. Głosy niepopierające takiego podejścia do zagospodarowania przestrzeni miejskiej stają się coraz wyraźniejsze. Oczywiście nie wszystkie skutki wieloletnich zaniedbań mogą zostać prędko usunięte, ale nawet tutaj jest jakieś pole manewru. Nikt nie mówi przecież o wyburzaniu budynków. Zresztą po co je burzyć, skoro jedną (lub więcej) ścian można pokryć… ekomuralem. Jak działa ekomural i o co w tym wszystkim chodzi? Już wyjaśniamy.

Mural ekologiczny dla całego świata

Czy kamienica może wzbogacić się o „oddychającą” ścianę? Tak i to wcale niekoniecznie wtedy, gdy obrośnie ją gęste, zielone pnącze. Mianem oddychającej możemy określić każdy mur, który pokryjemy specjalną farbą. W efekcie 1 metr kwadratowy skąpany w ekofarbie oczyści z zanieczyszczeń 1 metr sześcienny powietrza. Cała operacja zajmie mu około 45 sekund. Trudno wyobrazić sobie jeden mural o powierzchni 1000 metrów kwadratowych, ale liczba ta rozłożona na kilka miejskich malowideł jest zupełnie możliwa do osiągnięcia. Dlaczego akurat o niej mówimy? Antysmogowa farba położona właśnie na takiej powierzchni jest w stanie w ciągu roku usunąć 32 tony zanieczyszczeń. Oznacza to, że wykona taką samą pracę, do jakiej potrzebowalibyśmy 100 drzew. W wielu gęsto zabudowanych miastach łatwiej namalować 10 murali po 100 metrów kwadratowych każdy, niż znaleźć miejsce do zasadzenia 100 drzewek. Pamiętajmy, że drzewo potrzebuje czasu na rozwinięcie „mocy przerobowych”, o których mówimy. Mural ma tę przewagę, że do pracy na pełnych obrotach przystępuje od razu.

Jednym z mecenasów ekologicznej sztuki ulicznej jest marka Converse, która przy pomocy artystów tworzy ekosztukę uliczną w wielu miejscach na świecie. Wykorzystuje w tym celu farby ekologiczne (konkretnie fotokatalityczne), które pochłaniają zanieczyszczenia z powietrza. Do akcji przyłączyło się 14 miast, w których ekomurale będą się pojawiać w miarę upływu czasu. Wszystkie razem będą stanowiły odpowiednik około 3000 drzew zasadzonych w regionach miejskich. Wśród aglomeracji, które wyraziły chęć udziału w przedsięwzięciu należą m.in. Bangkok (Tajlandia), Johannesburg (RPA), Lima (Peru) i Warszawa.

Mural, Warszawa – te dwa słowa pasują do siebie bardzo dobrze. W stolicy murali przybywa i kto wie czy za kilka lat nie staną się jedną z artystycznych wizytówek miasta, jak ma to miejsce choćby w Łodzi. Mural ekologiczny w Warszawie już jest. Za pierwszy odpowiada wspomniana już marka Converse. Drugi latem 2021 roku odsłoniła Nałęczowianka. W tym przypadku ekomural znalazł się przy ulicy Jaworzyńskiej 9, a więc w samym śródmieściu. Wybór lokalizacji nie był przypadkowy. Według danych zebranych w ramach badań natężenia ruchu, pod oknami kamienicy z numerem 9 przejeżdża ponad 2 500 000 samochodów. Przy tworzeniu malowidła wykorzystana została farba antysmogowa, a także liczne farby ekologiczne.

Ekomural dla każdego polskiego miasta

Gdyby takie hasło wcielić w życie, ulice polskich miast znacznie zyskałyby na estetyce. Dość wspomnieć, że mural sam w sobie jest sztuką niezwykle efektowną i estetyczną. Jeśli na dodatek pełni rolę pożyteczną w stosunku do środowiska, to mamy dwie pieczenie na jednym ogniu. Czy farba antysmogowa pokryje ściany w większości naszych miast? Tego nie wiemy, ale faktem jest, że ekologicznie ubarwionych lokalizacji przybywa, a do Warszawy dołączają kolejne miasta. Jednym z nich jest Zduńska Wola, a znajdujący się w niej mural ma powierzchnię 143 metrów kwadratowych. Jego treść nawiązuje do animowanej „Bajki o miasteczku” opublikowanej jesienią 2020 roku. Przesłanie bajki mówi, że choć do zmian systemowych potrzeba woli rządzących, to w skali naszego najbliższego otoczenia my sami możemy wpłynąć na przyszłość planety, choćby w jej małym wycinku.

Ekomurale to tylko przykład pozytywnych zmian, jakie na naszych oczach przetaczają się przez nowoczesną urbanistykę. Choć nadal nie brakuje deweloperów, którzy całe osiedla budują tak, jakby jutra miało nie być, to coraz częściej spotyka się budowniczych, dla których w kręgu priorytetów znajduje się także ekologia. Specjalna farba wykorzystywana przy tworzeniu murali ma co najmniej dwie zalety. Po pierwsze, nadaje kolory przestrzeniom dotąd niewykorzystanym, a często także nieestetycznym, wręcz brzydkim. Po drugie, pozytywnie wpływa na środowisko. Przytoczone wyżej liczby podpowiadają, że wpływ ten jest większy, niż moglibyśmy się spodziewać.

Wg. stanu prawnego na dzień 19.03.2022 roku. Zamieszczone informacje nie stanowią opinii prawnej.